środa, 24 czerwca 2015

BookAThon (mój) dzień 2 :)

Jak już zapowiadałam przeczytałam książkę "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" E.E. Schmitt'a. Nie chcę jednak pisać recenzji, ani wyrażać opinii. Tego typu opowieści mają to do siebie, że każdy znajduje w nich coś innego, każdego urzeka inne zdanie, inny detal, każdy może interpretować je inaczej. Nie chcę tu urządzać masakry w stylu omawiania "Małego Księcia" na lekcjach języka polskiego. Te 63 strony zostawiły mnie z większą ilością przemyśleń niż niejedna 400 stronicowa opowieść. Zamiast podsumowania pozwolę sobie wstawić tu cytat: "Żyć powoli, na tym polega tajemnica szczęścia". (E.E. Schmitt, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, Kraków 2006, s. 52).


Za wyzwanie dziękuje - pewnie z własnej woli nie sięgnęłabym po tę książkę (choćby dlatego, że uwielbia ją moja siostra, a lubię się z nią nie zgadzać). Mam nadzieję, że inni uczestnicy Bookathonu również  skorzystali na tym właśnie wyzwaniu. :)


W ramach kolejnego wyzwania należy przeczytać książkę, którą KTOŚ polecił. Poprosiłam o polecenie ciocię ebi (znacie? jak nie to poznajcie, bo warto - dobry gust, fajne podejście do świata i ogólnie same pozytywne odczucia) i tak zaczytuję się w "Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu", G.Maguire. Mam nadzieję, że uda mi się skończyć do jutra (bo nie jest książka na jeden dzień) i napiszę o niej więcej. Na razie zdradzę, że jestem zauroczona. :)

Chciałam się jeszcze pochwalić niespodzianką. Wydawnictwo Czarne przesłało mi zestaw gadżetów, który widzicie poniżej. Tylko dlatego, że wzięłam udział w ankiecie przez nich organizowanej. Obiecali i (choć na to nie liczyłam) słowa dotrzymali. Wydawnictwu BARDZO DZIĘKUJĘ :)



3 komentarze:

  1. Mały książę miał swój urok. Jednak na dłuższą metę, takie pozycje mnie nudzą. Ot w ładny sposób piszą o życiu i o tym, co już każdy z nas wie, z tym, że nie potrafi tego tak "romantycznie" ująć. No ale niektórzy "uczą" się tak życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS
      Nie wiem czy to dlatego, że jestem w pracy i stąd ten problem, ale oba linki do Cioci Ebi nie działają. Tak w ogóle to nazwa skojarzyła mi się z ciocią Smolarka XD

      Usuń
    2. Dlatego za powiastkami filozoficznymi nie przepadam i naprawdę BARDZO rzadko po nie sięgam. Niekiedy sprzedają banały. Natomiast dla mnie Pan Ibrahim był o tyle ciekawy, że poruszył kwestie tolerancji i porzucenia. I zrobił to nienachalnie, z poczuciem humoru.
      Co do linków - u mnie działają!

      Usuń