Za wyzwanie dziękuje - pewnie z własnej woli nie sięgnęłabym po tę książkę (choćby dlatego, że uwielbia ją moja siostra, a lubię się z nią nie zgadzać). Mam nadzieję, że inni uczestnicy Bookathonu również skorzystali na tym właśnie wyzwaniu. :)
W ramach kolejnego wyzwania należy przeczytać książkę, którą KTOŚ polecił. Poprosiłam o polecenie ciocię ebi (znacie? jak nie to poznajcie, bo warto - dobry gust, fajne podejście do świata i ogólnie same pozytywne odczucia) i tak zaczytuję się w "Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu", G.Maguire. Mam nadzieję, że uda mi się skończyć do jutra (bo nie jest książka na jeden dzień) i napiszę o niej więcej. Na razie zdradzę, że jestem zauroczona. :)
Chciałam się jeszcze pochwalić niespodzianką. Wydawnictwo Czarne przesłało mi zestaw gadżetów, który widzicie poniżej. Tylko dlatego, że wzięłam udział w ankiecie przez nich organizowanej. Obiecali i (choć na to nie liczyłam) słowa dotrzymali. Wydawnictwu BARDZO DZIĘKUJĘ :)
Mały książę miał swój urok. Jednak na dłuższą metę, takie pozycje mnie nudzą. Ot w ładny sposób piszą o życiu i o tym, co już każdy z nas wie, z tym, że nie potrafi tego tak "romantycznie" ująć. No ale niektórzy "uczą" się tak życia.
OdpowiedzUsuńPS
UsuńNie wiem czy to dlatego, że jestem w pracy i stąd ten problem, ale oba linki do Cioci Ebi nie działają. Tak w ogóle to nazwa skojarzyła mi się z ciocią Smolarka XD
Dlatego za powiastkami filozoficznymi nie przepadam i naprawdę BARDZO rzadko po nie sięgam. Niekiedy sprzedają banały. Natomiast dla mnie Pan Ibrahim był o tyle ciekawy, że poruszył kwestie tolerancji i porzucenia. I zrobił to nienachalnie, z poczuciem humoru.
UsuńCo do linków - u mnie działają!