„Nie jesteś miliarderem, dopóki nie wydarz miliarda”. Takie motto
przyświeca najbogatszym azjatyckim rodzinom. Wszystkie są ze sobą powiązane i
wszystkie mają jednakowe podejście do świata – a nie jest to podejście miłe,
łatwe i przyjemne. Rachel Chu nie ma pojęcia na co się pisze, kiedy zgadza się
spędzić lato w Azji razem ze swoim chłopakiem i jego rodziną. A jego rodzina to
odpowiednik brytyjskiej rodziny królewskiej, tylko że znacznie bogatsza. Tak
jak u Windsorów na czele rodziny stoi silna kobieta i tak Windosorowie nie mogą
sobie pozwolić na najmniejsze choćby uchybienia. A związek z ABC (American-born Chinese), czyli
mezalians należy do uchybień gigantycznych. Dlatego też cała rodzina stanie na
głowie, żeby Nick rozstał się z Rachel i znalazł sobie żonę ze swojej klasy
społecznej.
Tak mniej więcej przedstawia się
fabuła książki „Bajecznie Bogaci Azjaci”
Kevina Kwan. Do powyższego opisu
dodajcie duże pieniądze, przepych i orientalny klimat. I dużą dawkę złośliwego
humoru.
Co w tej książce uderza
najbardziej to kontrasty. Autor doskonale zestawia ze sobą przeciwieństwa: „zwykłą”
Rachel i „wyjątkowego” Nicka, nowoczesny Singapur i konserwatywne rody, absurd
pewnych sytuacji z ich wyjątkową powagą. We wszystko to wplata losy bohaterów
ukazując mechanizmy kształtujące tą wyjątkową społeczność. A bohaterów mamy tu
tak wielu, że na początku łatwo się zgubić. W orientacji pomagają załączone
drzewa genealogiczne najważniejszych rodzin, ale dla mnie nie była to pomoc
wystarczająca. Na początku książki co chwilę musiałam się do nich odwoływać,
żeby wiedzieć co czytam tracąc jednocześnie całą przyjemność. Dopiero ok. 100
strony całość stała się dla mnie bardziej przejrzysta i od tej pory czytanie
było czystą przyjemnością.
Dużym
plusem całej opowieści są bohaterowie – bardzo różni, świetnie skonstruowani.
Ich aspekt psychologiczny jest rozbudowany na tyle, że pozwala czytelnikowi na
samodzielną ocenę ich decyzji. Bardzo przekonująco opisane są także ich systemy
wartości – często tak różne od naszych. Dzięki
różnym narratorom i przedstawienia wydarzeń z kilku różnych perspektyw autor
doskonale kształtuje swoich bohaterów. W tym wszystkim najciekawszą postacią
wydaje się Nick, który próbuje połączyć dwa światy i odnaleźć w tym wszystkim
swoją drogę.
Niesamowicie
przedstawiony został świat, w którym toczy się akcja książki – już samo miejsce
przyciąga czytelnika. Orientalna Azja w tej książce zyskała dodatkowy koloryt,
czyli przepych. To wszystko sprawia, że czytelnik ma okazję poznać zupełnie inny
świat – prawie fantastyczny, a jednak prawdziwi. Bardzo chciałabym mieć okazję
zweryfikowania przedstawionych opisów.
Sama treść, chociaż niezbyt
odkrywcza, może poruszyć czytelnika. Stanowi bowiem doskonały przegląd ludzkich
portretów, skorumpowanego świata, gdzie pieniądze i władza są prawie zawsze na pierwszym
miejscu. Daje też nadzieję, że i w tym
świecie znajdzie się miejsce dla uczuć.
Kevin
Kwan stworzył świetną powieść, którą czyta się z ogromną przyjemnością.