poniedziałek, 16 marca 2015

Jestem zasmutkowana.

Cztery dni temu (12.03) odszedł jeden z WIELKICH. Autor, którego znają wszyscy, a czytała znaczna większość. Jeden z twórców współczesnej fantastyki. Genialny. Obdarzony niepohamowaną wyobraźnią i niepowtarzalnym poczuciem humoru. Sir Terry Pratchett. I chociaż sama nie miałam okazji zapoznać się bliżej z jego książkami (tych kilka się nie liczy, aż wstyd się przyznać) -  też odczuwam tę stratę i chciałabym Go jakoś uhonorować.

Nie umiem rysować, petycję do śmierci stworzyli inni, nie stworzę też żadnego sensownego tekstu czy opisu choćby części Jego dorobku. Czytam więc książkę Jego autorstwa (zresztą nie tylko ja wpadłam na ten pomysł) Zachęcam i Was – uczcijcie, choćby w ten sposób, wybitnego twórcę.

autor: KONRAD.RYSUJE (bo umie).


U mnie padło na Morta, chociaż Kosiarz pewnie byłby lepszy.




Mam nadzieję, że Sir Terry, który poprzez swoje książki uczynił ze Śmierci naszego przyjaciela, bawi się z Ponurym Kosiarzem doskonale. 

autor: P. Kidby


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz